Hello!
Dziś na blogu pierwszy przepis z serii "Wielkanocne". W tym roku mam wielkie szczęście. Wielkanoc będę obchodziła 2 razy, najpierw w Polsce, a potem w Grecji ;) Już się nie mogę doczekać wielkanocnych potraw! Naszego żurku, pasztetu! <3 babki , sernika z mielonego sera w wiaderku i mazurka! Odliczam dni!
A po całym świątecznym obżarstwie czeka mnie drugie, śródziemnomorskie ;) Co prawda na kuchni greckiej wielce się nie znam, choć ostatnio zrobiłam ponoć pyszne pasticcio a giouvarlakia i zupa z ξινόχοντρο na stałe wpisały się już w nasze zimowe menu, to jednak nic tak nie cieszy jak udane greckie ciacha. Zwłaszcza, gdy są tak smaczne jak te;)
Co to w ogóle jest? Otóż to tradycyjne, małe ciasteczka wypełnione delikatną masą serową, wykonaną najczęściej z sera Mizithra. Można zastąpić go ricottą albo zwykłym naszym twarogiem. I choć nie powinno być problemów z dostaniem tych pysznych ciastek w ciągu całego roku (znajdziemy je w cukierniach i dobrych piekarniach), to jednak oczywistym jest że w okresie około wielkanocnym nie będziemy mieli z tym najmniejszego problemu. Bardzo aromatyczne, cynamonowe, z nutką cytrusową. Często układane na liściach cytryn aby jeszcze mocniej przeszły aromatem. Po prostu pyszne :)
Jestem umówiona na wspólne pieczenie tych ciastek, w tutejszy Wielki Czwartek, gdzie to mam zostać wtajemniczona w rodzinną recepturę i przygotować je według sprawdzonego już przepisu. Tutejszy Wielki Czwartek wypada jednak już po naszych świętach. Chcąc więc podzielić się z Wami tym przepisem wcześniej, sama je wykombinowałam. Przepis zmieszałam z 2 znalezionych w internecie, skonsultowałam co i jak, naoglądałam się filmików na youtubie i są!
Ok. nie są idealne. kształtem trochę odbiegają od perfekcji, wyszły bardzo słodkie więc możecie minimalnie zmniejszyć ilość cukru, ale nie da się ukryć, że to kalitsounia ;)
Usłyszałam też komplement od znajomego, że to jedne z najlepszych kalitsounia jakie w życiu jadł. A na Krecie mieszka od urodzenia, wiec przeszło 30 lat;)
To co? Skusicie się?
Składniki:
Ciasto:
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek
- 1/2 szklanki gęstego jogurtu np. "greckiego"
- 1 jajko
- 1/2 szklanki cukru
- 0,5 kg mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
- sok z połowy małej pomarańczy
- skórka z połowy cytryny (opcjonalnie)
Masa serowa:
- 0,5 kg sera Mizithra lub innego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cynamonu
- + jajko, odrobina wody i cynamon
Przygotowanie:
1. Zaczynamy od przygotowania ciasta. W dużej misce umieszczamy oliwę z oliwek, jogurt,, jajko, cukier, aromat waniliowy, sok z pomarańczy i skórkę z cytry. Wszystko dokładnie mieszamy trzepaczką, do połączenia składników.
2. Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i dodajemy do wcześniej przygotowanej masy. Zagniatamy ciasto. Powinno być elastyczne, ale nie kleić się do rąk. W zależności od mąki być może będziemy musieli dodać więcej mąki
3. Przygotowane ciasto zawijamy wkładamy do woreczka i umieszczamy w lodówce na ok pół godziny.
4. W tym czasie zajmujemy się przygotowaniem masy serowej. Ser, jajko i cynamon mieszamy razem w misce, do uzyskania jednolitej masy. Możemy dodać odrobinę skórki z cytryny.
5. Po upływie 30 minut, wyciągamy ciasto z lodówki i dzielimy na dwie części. Jedną z nich rozwałkowujemy na podsypanej mąką stolnicy, na grubość ok 3 mm. Szklanką o dość dużej średnicy wycinamy koła. Na środku każdego z nich nakładamy masę serową, a następnie zawijamy i zagniatamy boki, tak aby zamknąć ser w 'koszyczku'. (Ładnie przedstawione jest to w filmiku TU)
6. Przygotowane ciastka przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każde ciastko dokładnie, obficie smarujemy roztrzepanym jajkiem z odrobiną wody i posypujemy cynamonem. Nie żałujmy :)
7. Ciastka pieczemy ok 20 min w 180 st.C, choć zależy to od piekarnika. Muszą się zarumienić, zarówno ciasto, jak i masa serowa.
8. Po upieczeniu, zjadamy. Krążą opinie, że ciepłe są jeszcze najlepsze, ale ja najbardziej lubię takie, które swoje już odleżały, nabrały temperatury pokojowej, stężały i no są w całej swojej cudowności ;)
Zdecydowanie polecam i życzę smacznego :)
Do Wielkanocy jeszcze trochę czasu zostało :) Ciasteczka bardzo fajnie i na pewno smaczne.
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę i pierwsze słyszę o takich ciasteczkach ;) Wyglądają meega uroczo! Fajne są te greckie słodycze :)
OdpowiedzUsuńI jakie smaczne! ;)
UsuńAleż one śliczne! Jestem pewna, że smakowały bajecznie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych ciasteczkach, ale wyglądają mi na bardzo pyszne.
OdpowiedzUsuńi takie też są :) polecam przygotować :)
Usuń